poniedziałek, 18 marca 2013

Himchan x Yongguk 2 (BangKim) cz.II B.A.P


Tytuł:"Maraton filmowy" cz.2/2
Bohaterowie: Kim Him Chan (Himchan); Bang Yong Guk (Yongguk)
Pairing: Himchan x Yongguk
Gatunek: Dialog ver., Short, Rating PG-13.
Zespół: B.A.P
Autorki: Kana[Bang] & Murasaki[Kim]

~ Fick na zasadzie interakcji jak na czacie - “Blah blah <blah blab>”. Dialog pomiędzy Bangiem I Himem. Przyznać się kto nie mógł się doczekać tej oto drugiej części ^^




________________________________________________

Himchan.
Eeetto... *dzwoni* ding dong .3.
Yongguk.
<podchodzi do drzwi> <otwiera> Uhmmm... Channie! <uśmiecha się podejrzanie> Dobrze, że jesteś. Właśnie zrobiłem popcorn.
Himchan.
<uśmiecha się miło> Awww... To dobrze Gukkie~ Aa jaki popcorn?~
Yongguk.
<unosi prawą brew> A jaki popcorn mogę robić babo?
Himchan.
<wydyma lekko dolną wargę> Ano... Maślany, serowy, solony... <wylicza na palcach>
Yongguk.
*facepalm* Himchan... ahh Himchan... solony... No cóż, wchodź szybko i zaczynamy. <macha dłonią zapraszając do środka>
Himchan.
Okeeej~ <wchodzi> Tuptuptup <mruczy pod nosem>
Yongguk.
A tobie co znowu? <patrzy znacząco>
<rzuca kapcie pod nogi Chana>
Himchan.
Nic.. <mruczy pod nosem> To według ciebie gadam szyfrem i na dodatek mam schizofrenie. Moje serce krwawi. <łapie się teatralnie za pierś>
<patrzy przez chwilę na kapcie, po czym zakłada je> Mięciusie~
Yongguk.
Ty i te twoje skrzywienia... No nic.. Mniejsza już. Ciesz się, że ciągle mam twoje ulubione kapcie w króliczki. <drapie się po głowie> Tak w ogóle... Channie... Czemu do cholery króliczki?!
Himchan.
Cieszę się. <wyszczerza się szeroko> Lubię króliczki. <burczy pod nosem cicho>
Yongguk.
Dobra, dobra. Chodźmy. <obraca się na pięcie i rusza do salonu>
Himchan.
Okeeej~ <idzie za nim potulnie>
Yongguk.
Chłopaków dzisiaj nie ma, więc dom jest nasz. Nikt nie będzie nam przeszkadzał. Youngjae pojechał do rodziców, a Daehyun ma dzisiaj zajęcia w nocy, więc... no.
Himchan.
Och. Aha~ <mówi, uśmiechając się delikatnie, przymrużając przy tym lekko oczy>
Yongguk.
Tak, też się cieszę. <ukrywa szeroki uśmiech dłonią>
<siada na kanapie>
Himchan.
Ach, więc cieszmy się razem~ <wzdycha cicho i siada obok niego>
Yongguk.
<łapie za pilot i włącza film> Ahh... wiesz zrezygnowałem dziś z filmów wojennych i obejrzymy wszystkie części American Pie. Co ty na to? <spogląda na Chana>
Himchan.
Um...serio? <wytrzeszcza oczy> Okeeej~
Yongguk.
Tak... Wiem, że to nie w moim stylu, ale moje filmy mogłyby cię zanudzić. <uśmiecha się delikatnie>
Himchan.
Wcaale nie~ <odpowiada uśmiechem> Jeśli chcesz, to możemy obejrzeć coś twojego~
Yongguk.
No cóż... Za późno. <wciska przycisk START>
<opiera się i obejmuje Himchana>
Amercian Pie witaj.
Himchan.
<Wzrusza ramionami> Okeeej~ <patrzy na ekran, po chwili zerka na Guka, kiedy ten go obejmuje> <uśmiecha się lekko i rozsiada wygodniej>

PO FILMIE...

Yongguk.
Damn... Czemu uwielbiam oglądać napisy końcowe?
<przykłada lewą dłoń do czoła, ciągle obejmując kolegę>
Himchan.
<patrzy na niego szczenięcym wzrokiem> nie tylko jaaa to uwielbiam?~
Yongguk.
<spogląda kątem oka na młodszego> Hahaha. Potrafisz być słodki Channie... <urwał i obrócił głowę spoglądając mu w oczy>
Himchan.
Ja? Bbuing bbuing? <przekrzywił lekko głowę i zamrugał, lekko zdziwiony, kiedy ich spojrzenia się spotkały>
Yongguk.
<lekko uchyla usta i dalej patrzy> Channie... <szepnął i pocałował go>
Himchan.
<rozchylił lekko wargi, ale nie zdążył odpowiedzieć. Zamruczał cicho, oddając delikatnie pocałunek>
Yongguk.
<oddalił swoje usta, przymrużył oczy i ułożył lewą dłoń na szyi kolegi> Ja... <szepnął prosto w jego wargi> Kocham cię Himchan... <patrzył mu prosto w oczy>
Himchan.
<Zamrugał gwałtownie, czując rumieniec wpełzający na policzki><oblizał lekko wargi, zahaczając o usta Yongguka, przez co rumieniec powiększył się> Um...ja...ja ciebie też, hyung. <wymamrotał, spuszczając lekko wzrok>
Yongguk.
<uniosi głowę młodszego prawą ręką i całuje go namiętnie przygryzając delikatnie jego wargi> <przenosi dłoń, obejmując go w pasie i przyciąga bliżej siebie>
Himchan.
<ochoczo odpowiada na pocałunek, mrucząc cicho> <obejmuje go lekko za szyję, przybliżając się najbardziej, jak to możliwe>
Yongguk.
<czując odpowiedź przewraca chłopaka na plecy i zaczyna całować jego szyję>
Himchan.
<wzdycha cicho, prężąc się lekko pod wpływem jego dotyku> Hyung~ <szepczą jego malinowe wargi>

FANGIRL Murasaki *QQQQQQQQQQQQQQQQQQQQQQQ*] ;3

Yongguk.
<przestaje na chwilę, unosi głowę łapiąc w tym czasie ręce Himchana i przenosi je nad jego głowę> Channie.. ja zawsze wypierałem się tego, ale to dlatego, że się bałem... Bałem się swojej inności... Bałem się tego, że moje uczucia do ciebie... że to coś złego.<powiedział szeptem i spuścił wzrok>
Himchan.
Hyung... <szepce, unosząc na niego spojrzenie> TY nie powinieneś się bać. Ja...ja zawsze chciałem ci to powiedzieć, ale... ja bałem się. Bo...bo wypierałeś się, cały czas mówiłeś, że nie jesteś gejem. Hyung...miłość nie jest niczym złym, nieważne, czy pomiędzy dwoma mężczyznami, czy pomiędzy dwoma kobietami. Miłość to miłość <mówi cicho, wpatrując się w niego>
Yongguk.
<kiwa głową lekko zagryzając dolną wargę> Nie wiedziałem czy czujesz to samo, więc wolałem się nie wychylać,a takie rozmowy między nami... Ta dwuznaczność brzmiała normalnie. Często rozmawialiśmy tak z innymi i nabijaliśmy się przy tym, więc nie obnosiłem się raczej ze swoją orientacją Channie. <powiedział dalej niepewnie i pogładził dłonią Himchana po policzku, w dalszym ciągu trzymając jego ręce>
Himchan.
<przymknął lekko oczy, rozkoszując się jego dotykiem> Rozumiem...ja właściwie chciałem ci to powiedzieć, ale...w momentach, kiedy już się do tego zbierałem, coś mi w tym przeszkadzało. Najczęściej któryś z dongsaeng... No i potem cała odwaga ulatywała. <burknął cicho>
Yongguk.
<uśmiechnął się lekko i spojrzał koledze w oczy><serce zaczęło bić mu szybciej na widok jego przyćmionych sarnich oczu> Teraz już nie musisz się tym martwić.<dodał już pewniej i pocałował go delikatnie przenosząc dłoń na jego tors>
<puszcza jego ręce i wkłada dłoń w jego włosy>
Himchan.
Taaak, na szczęście, już nie <wymruczał cichutko, uśmiechając się, kiedy tylko poczuł jego dłoń na swoim ciele> <kiedy jego ręce zostały uwolnione, zawędrował nimi na tors hyunga, gładząc go lekko>
Yongguk.
<jęknął delikatnie> Channie... <wyszeptał prosto w jego usta po czym pocałował go agresywnie z języczkiem>
Himchan.
<w ruch poszły pazurki, drapiąc lekko jego umięśniony brzuch> <uśmiechnął się lekko, słysząc jego reakcję, po czym odpowiedział na pocałunek równie gwałtownie>
Yongguk.
<czując odzew zadowolony włożył rękę pod koszulkę młodszego i zaczął bawić się jego brodawkami><jęknął donośniej kiedy poczuł jego paznokcie na skórze> Uhmm.. <wydusił z siebie po czym przeszedł go dreszcz>
Himchan.
<jęknął cichutko, czując, jak dłoń starszego pieści jego sutki> <uśmiechnął się, słysząc i widząc reakcję swojego hyunga>
Yongguk.
<delikatnie chwycił zębami jego język i również się uśmiechnął po czym przeniósł lewą nogę pomiędzy nogi młodszego>
Himchan.
<jęknął ponownie, czując, jak język jest przygryzany> <spojrzał na niego zaczepnie, widząc i czując jego nogę między swoimi>
Yongguk.
<puszcza język i odchyla głowę><unosi lekko lewy kącik ust i patrzy znacząco na chłopaka po czym delikatnie zaczyna poruszać nogą><pochyla się i przygryza płatek uszu kolegi po czym zaczyna je ssać>
Himchan.
<z jego ust dobywa się głośny jęk, kiedy czuje, jak noga starszego się porusza> <jego ciało reagowało gwałtownym dreszczem, czując każdą, nawet najmniejszą pieszczotę>
Yongguk.
<słysząc donośny głos młodszego robi się bardziej napalony i pozbywa się koszulki młodszego po czym dobiera się językiem do jego obojczyków>
Himchan.
Hyung~~ <wzdycha głośno, wbijając pazurki w jego tors. Tak kochał, kiedy ktoś pieścił jego obojczyki...>

Yongguk.
<podnosi się i pozbywa swojej koszulki po czym znowu wraca do zabawy obojczykami młodszego> <zaczyna przygryzać jego skórę i poruszać się na nim coraz mocniej i pewniej>
Himchan.
<podziwia chwilę jego ciało, po czym zaczyna je gładzić i lekko drapać, badając każdą nierówność, oraz delikatną skórę> <unosi lekko biodra, zaczynając się o niego delikatnie ocierać>
Yongguk.
<czując reakcję na ostrzejsze ruchy przenosi dłoń na męskość Himchana i pociera ją przez spodnie nie odrywając ust od jego klatki piersiowej>
Himchan.
<jęczy głośno, odpowiadając na każdy ruch gwałtownym szarpnięciem biodrami> H-hyung... <wyjękuje, uchylając powieki i obrzucając Banga spojrzeniem zamglonych przyjemnością oczu>
Yongguk.
<oddycha płytko>Kocham kiedy jęczysz prosto do mojego ucha..<wyszeptał i rozpiął spodnie Channiego po czym znowu zaczął pocierać jego członka>Mam nadzieję, że moje dłonie nie są za chłodne...<wyszeptał znowu>
Himchan.
Kochasz, jak jęczę? W-Więc będę jęczał. <wyszeptał, by po chwili, jak na potwierdzenie tych słów, jęknąć głośno> N-nie hyung, są idealne. <wydyszał cicho, ponownie oddając się w ręce rozkoszy.> <jego dłonie nadal pieszczą tors starszego, jedna z nich zawędrowała niżej, delikatnie ściskając jego męskość>
Yongguk.
Aaaaaa....<jęknął głośno i przeciągle i delikatnie zaczął przygryzać brodawki Channiego>
Himchan.
<słysząc ten piękny odzew, ucisnął mocniej, by po chwili zacząć wprawnie pieścić jego członka> <jęknął, czując, jak jego sutki są przygryzane. Jeszcze nigdy nie reagował aż tak mocno na czyjąkolwiek pieszczotę, jakikolwiek dotyk> K=kocham cię, hyung!~~
Yongguk.
Mrrr.. <zamruczał na wykrzyczane przez dongsaenga słowa i pozbył się jego spodni i bielizny>
<spojrzał mu w oczy uśmiechając się lekko>
Himchan.
<zmiękł, czując się zupełnie, jak bezbronne uke.><topniał przy każdym muśnięciu tych cudownych dłoni> H-hyung...mam ochotę na lody~ <wyszeptał, zerkając na niego zamglonymi oczyma>
Yongguk.
A już myślałem, że o tym nie wspomnisz. <zjechał niżej i wziął do ust jego członka w całości coraz szybciej ruszając głową i bawiąc się jego jądrami>
Himchan.
<jęknął głośno, prężąc się> H-hyung!~ <wykrzyknął, przygryzając mocno wargi> <no dobra, jęki jękami, ale bez przesady~>
Yongguk.
Uhmm... <mruknął i wszedł w Channiego dwoma palcami>
Himchan.
<zacisnął mocno powieki oraz zęby, czując niemiłe uczucie wypełnienia, lekko uciekając biodrami od źródła odczuwanego dyskomfortu>
Yongguk.
<widząc reakcję młodszego wrócił do jego ust pieszcząc jego wnętrze i męskość>
Himchan.
<zamruczał, ponownie czując ogarniającą ciało przyjemność> <bezwiednie poruszył biodrami, dopraszając się o więcej>
Yongguk.
<dołączył do zabawy trzeci palec rozpychając Himchana bardziej><wepchnął język do jego ust>
Himchan.
<uchylił usta szerzej, pozwalając językowi starszego na wniknięcie do jego ust>
Yongguk.
<pieścił go dłuższy moment kiedy nagle poczuł wibrujący telefon>
<przerwał na chwilę, bo połączenie szło jedno za drugim psując całą zabawę>
<spojrzał na Channiego z zawodem w oczach widząc w telefonie napis "Daehyun"> <odebrał i usłyszał, że ten wróci szybciej>
Chyba... Chyba będziemy musieli skończyć innym razem Channie... <powiedział po chwili lekko zmęczony>
Himchan.
<po chwili , również czując wibrację, spojrzał na Banga z wtf na twarzy. Słysząc wyjaśnienie, posmutniał lekko> Dobrze, hyung~ <powiedział, gładząc go po policzku>

Oboje ogarnęli się po ostatnim namiętnym pocałunku, usiedli na kanapie I zaczęli jeść lody śmietankowe, o których wspominał Guk. ;)

________________________________________________


~ Jak się wam podobało?
Mamy coś takiego robić? Może inny pairing? :D W sumie najlepsze są z naszymi ultimate biasami *-*
Nie proponujcie Kai, bo Murasaki mnie rozniesie na gadu, bo znając życie ja nim będę, a ona go nie może strawić xD... Może wyjść kłótnia w związku z tego hahahha :D ~ Kana

8 komentarzy:

  1. tak, dosłownie cię rozniosę ;___; kocham nasze odpały xD kurde, musimy częściej pisać takie rzeczy xD kocham<3 //wyobraziłam sobie taką kłótnię z Kai´em: Ja: nienawidzę cię, nienawidzę na ciebie patrzeć, twoja morda odbiera mi chęć do życia. Najchętniej bym cię zabił, wku*wiasz mnie ;____; twoja reakcja musiałaby być zajebista xD Kocham <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Na początku oznajmiam, że piszę do Ciebie i Murasaki (jaka skomplikowana nazwa...:D) , bo obie jesteście autorkami tego ff. :P Co ja mam powiedzieć? *myśli* No nie wiem. Mózg pracuję mi dzisiaj na wolniejszych obrotach. :< [Eh. Czy ja w ogóle posiadam taki narząd? xD] Nie, noo. Coś spowalnia moje myślenie. Nawet muszę przyznać, że dzisiaj nic na sprawdzianie nie napisałam. :/ No może nie licząc imienia i nazwiska. xD Ale nie będę już przynudzała i postaram się napisać jakąś opinię o waszym wspólnym tworze. Niestety pewnie będzie ona mało 'profesjonalna' i mało ciekawa. Wybaczcie mi za to. Odpokutuję później. (_ _) Więc taku taak~ Nawet mi się podobało, choć nie jestem fanką 'takich' one shotów. Często są bezsensu i takie jakieś do du*y nie podobne, ale wam wyszło. Było zabawnie i HOOOT! \\*O*// Co wy z tymi obojczykami? Wszędzie te obojczyki...xD Ale cóż. Nie wnikam. Jeśli ja miałabym wybrać jakąś 'część' ciała, zdecydowanie byłaby to szyja. Nie wiem czemu, ale jest taka...taka...no wiecie! ^^ Kurna! Cholerne telefony! Od teraz nienawidzę tego urządzenia. *Jeśli twoje dziecko posiada telefon-wiedz, że coś się dzieje. Amen* XD Daehyun. Jak możesz psuć taki moment?! Hęęę? Zabiję. Po prostu zabiję! [Gadaj se, gadaj. I tak w życiu nie zrobiłabym mu krzywdy. Za bardzo go kocham!~ Tak jak większość azjatów zresztą...xD] Choć z drugiej strony, gdyby zastał naszych 'słodziaków' w takiej sytułacji byłaby niezła bania. xD Szczerze, to nie miałabym nic przeciwko gdybyście napisały coś jeszcze. Ale Murasaki! Dlaczego nie Kai?! :O Jak można go nie trawić?! Przecież to jest cudno nad cudami! *.* Nie rozumiem twoich poglądów. -.- ;D Ja tam nie lubię Onew. On to jest dopiero denerwujący. Nie znoszę go po prostu! Choć żadnego powodu nie mam...Może nie darzę go sympatią, gdyż on jedyny w Shinee nie ma 'pary' XD Nie! To napewno nie jest to...:D Nie lubię go i już. ^^ A co do pairing'u to nie mam pojęcia. Jeśli chodzi o mnie to wielbie HunHan & 2min. To jest obecnie moja miłość. <3 Ale piszcie o kim chcecie. Jak wam będzie wygodniej. :) To się napitoliłam...:( Wybaczcie za te bezsensowne bazgroły. :< Następnym razem postaram się jakoś bardziej logicznie komentować. :3 xD

    Pozdrawiam~ ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne ^^ Nie będę się rozpisywała, gdyż po prostu to było GENIALNE! takie hooot *.* chętnie skusze się też na inny paring :) obojętnie jaki tylko nic z B.A.P, please ;< nie znoszę ich wszystkich :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ohhh, a mamy w planie trójkąt T.T z B.A.P akurat ... i może Kai x Sehun, ale nie wiem jak tam Saki-chan, bo telefon jej zdechł w trakcie pisania T.T

      Usuń
  4. turuturuturutut. Tag. Cóż. Nie lubię Kai´a. Drażni mnie ;-; tag bardzo D: a Onew kocham xD JAK TO NIE MA DLA NIEGO PARY? A kurczaki? XD bo wiesz, nie dość, że grupowy, to jeszcze zoofilia i nekrofilia .3. No chyba, że to żywe kurczaki .3. Wiesz, takie dwa w jednym~ znaczy, nie dwa kurczaki w jednym Onew xD" ja kocham i szyje i obojczyki~ ogółem, kocham wystające kości i szyje. Tag. I żyły i krew i sado-samo i ból... Nieważne xD"

    OdpowiedzUsuń
  5. Oh! To było, sorka, jest GENIALNE! Po prostu totalnie przeboskie, przecudne, so awesome!!~~ A ten pikantny kawałek... No po prostu za dużo dla mnie! xD Ale trzymajcie tak dalej!~
    I proszę, bd więcej B.A.P.... tak bardzo uwielbiam tych chłopaków.... i ff o nich~

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem BABY, więc będzie jeszcze dużo B.A.P :D Dostrzec to można po outficie bloga xD Tło... i główny obrazek... xD Hahhah <3 Arigatou ^^

      Usuń