niedziela, 13 października 2013

G-Dragon & T.O.P Big Bang

Tytuł : "Nibylandia"
Bohaterowie : Kwon Ji Yong (G-Dragon, GD) Choi Seung Hyun (T.O.P, Tempo)
Pairing: brak
Gatunek :One shot, Rating-G, Fantastyka.
Zespół : Big Bang



     Kiedy byłem mały, ciągle się bałem. Burza, kłótnie rodziców, wojsko na ulicach. Czasami musieliśmy uciekać do schronu z rodzeństwem i mamą, bo stan wojenny sprawiał, że zrzucano bomby na Paryż. Tata odszedł na służbę, a ja musiałem wyczekiwać aż wróci. Byłem dobrym synem, zawsze mu pomagałem i co najważniejsze – bardzo go kochałem. Nigdzie nie wychodziłem, nie miałem przyjaciół. Szkoły były zamknięte, większość w sumie została zniszczona. 
     Pewnej nocy, kiedy na zewnątrz była niesamowicie straszna burza, ja siedziałem w kącie pokoju z kolanami przyklejonymi do brody i śpiewałem. Na szybie widać było gigantyczne krople deszczu bombardujące moje okna, tak jak bomby zrzucane przez samoloty na widoczny z mojego okna ratusz. Bałem się, cholernie się bałem. Nie chciałem umierać, nie chciałem być sam. Czułem, że odpływam. To tak bardzo mnie paraliżowało. Jednak w pewnej chwili usłyszałem głos. Był to delikatny chłopięcy głos, dochodzący zza okna. Czułem się dziwnie, automatycznie podszedłem i otworzyłem je, a do mojego pokoju wskoczył chłopak. Był cały mokry, ubrany w dziwne ciuchy.
     -Witaj! - Krzyknął radośnie. - W końcu ktoś w podobnym wieku. - Rzekł uradowany i wykręcił krawędź koszuli, po czym otrząsnął się jak pies. - Jestem Seunghyun! A ty? - Zapytał.
-Jestem.. Jiyoung... - odparłem niepewnie. Był on ciemnowłosy, miał brązowe oczy, białą koszulę i spodnie przypominające te pirackie, jak w opowieściach oraz dziwaczne, skórzane buty i śmieszny kapelusz z żółtym piórkiem. Zaśmiałem się cicho. - Śmiesznie wyglądasz... - dodałem po chwili. - Skąd jesteś?-
     -Z Nibylandii. - Odparł pewny siebie, ale zarazem lekko urażony komentarzem. Cóż tak zaczęła się nasza znajomość. Obcy chłopak wparował przez moje okno podczas wojny. Zabawne nie?
     Miały tygodnie, a wojna dalej trwała. Tempo, bo tak na niego mówiłem, wpadał do mnie codziennie i razem się bawiliśmy. Któregoś dnia on powiedział mi, że musi wracać do siebie i obiecał mi, że po mnie wróci. Przyjaciół się nie zostawia. Obiecał mi, że nigdy się nie zestarzejemy, bo Nibylandia to kraina wiecznego dzieciństwa, że jest tam pięknie i nie ma wojny. Zgodziłem się bez namysłu, bo bardzo go polubiłem i pokochałem. Był dla mnie jak prawdziwy brat i przyjaciel zarazem.. Czekałem na niego równy rok, wojna do tej pory nie ustała a ja i tak ruszyłem z nim. Po pyle ze skrzydeł wróżki, zniknąłem z szarej rzeczywistości i wyruszyłem do innych dzieci i mogłem w końcu być szczęśliwy. Od tamtej pory więcej nie odczułem strachu.



1 komentarz:

  1. Niby krótkie, a ile treści zostało przekazane :) Bardzo mi się podobało :*** Motyw Nibylandii, uwielbiam takie klimaty :** <3333
    Już nie mówiąc, że to GD&TOP :D XD

    OdpowiedzUsuń