Byłaś tancerką, należącą do
jednej z polskich grup. Zostałaś wysłana na wymianę do Seoulu.
Wyszłaś sama na miasto, by pozwiedzać okolicę. Czułaś się
samotna bez reszty tancerzy. Stanęłaś niedaleko fontanny i słysząc
muzykę zaczęłaś tańczyć. Chciałaś poczuć się jak u siebie.
Byłaś niesamowita, ludzie zatrzymywali się, by na ciebie
popatrzeć. W pewnym momencie obok ciebie pojawił się pewien
blondyn, który obserwował cię od samego początku. Teraz
tańczyliście razem i świetnie się bawiliście. Po całym
„przedstawieniu” blondyn podszedł bliżej i powiedział:
-Jesteś świtna. Zawsze tu tańczysz?-
-Pierwszy raz... - odparłaś
zarumieniona.
-Oh, wybacz mój brak kultury. Jestem
Kim Kibum. - Powiedział i podał ci rękę.
-Miło mi cię poznać. -
Odwzajemniłaś gest. - Ja nazywam się ________________.
-Mnie także miło poznać tak
utalentowaną osobę. - Rzekł i puścił ci oczko.
Tańczyliście razem dalej. Od tamtej
pory pojawiasz się tam codziennie i razem cieszycie się swoja pasją
we dwójkę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz