Tytuł:”Królik”
Bohaterowie: Jung Dae Hyun (Daehyun) x
Yoo Young Jae (Youngjae)
Pairing: Daehyun x Youngjae
Gatunek: One shot, Rating – R,
Romans, Short.
Zespół: B.A.P
Pamiętam to wszystko, jakby działo
się wczoraj. Miałem wtedy dwanaście lat, a mama z okazji urodzin i
przeprowadzki zabrała mnie do wesołego miasteczka. Był ciepły,
letni wieczór. Byłem oczarowany barwnymi dekoracjami i kolorowymi,
migoczącymi światełkami. Pełno atrakcji, a tak mało czasu. Mama
zaprowadziła mnie na diabelski młyn. Park rozrywki wyglądał z
góry jeszcze bardziej okazale – tłumy ludzi, przebierańcy,
lampiony latające dookoła. Jednak było tam coś, a raczej był
ktoś, kto przyciągnął moją uwagę. Kiedy tylko ruszyliśmy w
stronę stoiska z watą cukrową i sernikiem, moja mama zniknęła.
Zostałem sam jak palec w tłumie nieznanych mi twarzy. Zacząłem
płakać, bałem się jak nigdy. Nowe miasto, obcy ludzie... To było
straszne doznanie, jak na dziecko. Nie mogłem doprowadzić się do
porządku, ręce zaczęły mi się trząść, a nogi zrobiły jak z
waty. Nagle kątem oka dostrzegłem chłopca – blondyna. Był może
w moim wieku, a może i młodszy. Obejrzałem go od góry do dołu
zapłakanymi oczami. Był ubrany w czarno-żółty strój królika, a
jego głowę trzymał w drobnych dłoniach. Mój wzrok utkwił w jego
twarzy. Rysy tak wyjątkowe... i te ciemne oczy, uśmiech. Podszedł
do mnie i powiedział: „Hej, jak się nazywasz? Zgubiłeś się?”.
Oniemiałem, kiedy usłyszałem jego delikatny, dziecięcy głos.
Wtedy uśmiechnął się mocniej, a ja odzyskałem język na sam
widok. „D-daehyun... Jung Daehyun.” - Odparłem mu czym prędzej.
Usłyszałem w odpowiedzi: „A ja jestem Youngjae, Yoo Youngjae.”,
bo w tym samym momencie pojawiła się moja mama. Cieszyła się, że
mnie znalazła i łapiąc za rękę pociągnęła w dalszą podróż
po miasteczku. Oglądałem się ciągle za blondynem, a ten stał,
uśmiechał się i machał do mnie.
-Tak właśnie wyglądało spotkanie
mojej pierwszej miłości, Jae. - Rzekłem zadowolony, siedząc na
kanapie.
-Kto by pomyślał, że zakochasz się
w dziecku przebranym za królika. - Zaśmiał się młodszy. - Cieszę
się, że nasze matki się zaprzyjaźniły. - Dodał po chwili.
-Ja także się cieszę, kochanie.
Nawet nie wiesz jak bardzo. - Powiedziałem, po czym pocałowałem
mężczyznę, który jako pierwszy sprawił, że przestałem płakać.
słodkie *.*
OdpowiedzUsuńOj nawet bardzo słodkie x'd
OdpowiedzUsuńŚmiać mi się chciało jak wyobraziłam sobie go w tym przebraniu królika, no nie mogę c:
Jakie fajne! krótkie a bardzo fajne :)
OdpowiedzUsuń